KFC - sogood w waleniu ściemy

Wczorajszy dzień to jeden z tych felernych dni, podczas których nie umiem oprzeć się pokusie i mam nieposkromioną chęć pożarcia czegoś fast-foodowego. Tym bardziej, że od jakiegoś czasu w telewizji KFC szykanuje mnie nową reklamą nowej kanapki.

Wy zapewne też znacie dobrze to uczucie, kiedy wygrywa pożądanie. A więc zgrzeszyłam. Myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem.

"Może zjem Rockera?", pomyślałam... "Chodźmy na Rockera!", usłyszał po chwili M., krzyknął "Nieeeeeeeeeeeeeeee", bo co z naszą dietą, ale zanim skończył krzyczeć, już siedzieliśmy przy jednym stoliku otoczeni uroczymi rodzinkami jak na złość z dziećmi, które to dzieci kładły się na tych stołach, ryczały, skakały, łaziły między stolikami podchodząc raz po raz do obcych ludzi i bawiły się przy tym co nie miara. No ale wróćmy jednak do naszego stolika.


Kiedy widzisz reklamę podobną do tej powyżej, myślisz, że to co za chwilę zjesz będzie warte grzechu. Kiedy widzisz tę przepyszną panierkę kejefsiową, dziwisz się sobie, że nie stoisz wśród tego rozwrzeszczanego tłumu i nie prosisz jej o autograf. Masz nadzieję poznać prawdziwą gwiazdę, więc udajesz się do KFC i...

...dostajesz to. "Prawdziwą gwiazdę wśród kanapek... Z dużym kawałkiem kurczaka... W panierce KFC... w gwiazdorskiej cenie... Rockera, czyli porządną kanapkę tylko za 4zł". Ja zdaję sobie sprawę, że wszyscy kłamią a reklamy to już w ogóle przodują w tej konkurencji. Ale coś takiego? Patrząc na to coś w środku zaczynam poważnie rozważać, czy nie współczuć albo autorowi tej kanapki, albo reklamy - jeśli wszystko ma tak duże.
Tak więc przede wszystkim śmierdziało malizną i w zasadzie powinnam była się cieszyć, bo to oznaczało, że nie napcham się niezdrowym jedzeniem, tym bardziej, że po dwóch gryzach zrezygnowałam. Kurczak niedobry, poza tym ani jakiegoś oryginalnego sosu, żadnych dodatków poza ogórkiem, podsumowując NIC w tej kanapce nie było gwiazdorskiego.

Ot, kolejny tani celebryta wśród kanapek... Z kawałkiem kurczaka wątpliwej wielkości porównywalnej do ilorazu inteligencji tych, którzy nazwali go DUŻYM... W panierce KFC, która ledwo ratuje całość i w cenie, za którą mogłam zjeść o niebo lepszego Pikantnego Kurczakburgera u konkurencji... Rocker, czyli sucha badziewna kanapka za aż 4zł!

Nie jedzcie tego - to prawdziwy śmieć wśród śmieciowego jedzenia, który wylądował w śmietniku.