Mój wpis o materialistkach nie ma tu nic do rzeczy tak samo, jak Lamborghini do tego, że te dziewczyny wsiadły do samochodu z gościem, który nawet nie ma dobrej gadki.
Zdaję sobie sprawę, że autorzy pomysłu musieli poświęcić prawdopodobnie trzy dni, żeby znaleźć kilka podnieconych fanek i nakręcić ten filmik. Pragnę wierzyć, że tobie nie ugięłyby się kolana nad jego tapicerką. Niemniej jednak, jesteś pewna, że nie podeszłabyś i nie zaczęła dopytywać, o co chodzi? I jeśli nie jesteś pewna, to ile razy wykazałaś takie zainteresowanie, gdy trąbili na ciebie lanserzy siedzący w pordzewiałym Cinquecento?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz