sobota, 15 czerwca 2013

Zgrabny obiadek - jaja jak muffiny!

Zawsze lubiłam jajka sadzone, ale musiałam z nich zrezygnować, bo podczas ich "sadzenia" trzeba użyć dużo oleju i to mi nie odpowiada. Już od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad eksperymentem i zrobieniem jajek sadzonych w piekarniku, aż w końcu trafiłam na bloga "Zgrabne gotowanie", gdzie znalazłam przepis na zgrabne jajka w foremkach. Jak się okazało, świetnie nadają się do tego foremki na muffinki. Trochę ten przepis zmodyfikowałam, bo użyłam innych dodatków, z wiadomych przyczyn nie podsmażałam wędliny i piekłam jajka w piekarniku trochę dłużej.
Podałam je z łódeczkami ziemniaczanymi, co było strzałem w dziesiątkę.


Najpierw należy przygotować ziemniaki. Ja obrałam pięć młodych ziemniaczków, umieściłam je w naczyniu żaroodpornym, po czym zrobiłam im kąpiel w łyżce oleju z oliwą z oliwek (mieszanka, którą można zakupić - używam jej zamiast zwykłego oleju) i posypałam szczyptą soli oraz specjalną przyprawą.



Włożyłam do piekarnika rozgrzanego do 200oC na 40 min.
W międzyczasie przygotowałam muffinki z jajek.

Składniki:
6 jaj
2-3 plasterków dowolnej wędliny - ja użyłam pieczonego kurczaka
1 pomidor
rozmaryn

Pokroić plasterki szynki w paski. Rozłożyć je w foremce tak, jak na poniższym zdjęciu:


Następnie pokroić pomidora na plasterki i włożyć po jednym do każdej z foremek.
Wbić do nich jajka uważając, by się nie rozlały. Posypać wszystko rozmarynem.


Gdy ziemniaczki będą gotowe...


...odstawić je i do piekarnika rozgrzanego do 180oC włożyć foremkę (najlepiej na dużej blaszcze). Piec 10-15 minut, przy czym im dłużej, tym twardsze będzie żółtko, więc jak kto woli.


Po wyjęciu foremki ostrożnie wyjąć każde jajko za pomocą widelca. Przełożyć na talerz, nałożyć ziemniaczki i jeść, i jeść, i jeść...
Wierzcie mi - smacznego życzyć nie muszę.

PS. Jeśli ktoś nie przeczytał poprzedniej notki i w dodatku lubi dostawać (i wysyłać) pocztówki, zachęcam!

8 komentarzy:

  1. Mmm znów robisz smaka, oj robisz... :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł z tymi jajkami :) nie wpadłabym na to!

    OdpowiedzUsuń
  3. W takim razie powodzenia na egzaminach :) :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm... A gdyby tak i samemu to zrobić?... A nie... mój piekarnik dawno temu został odłączony od życia i służy mi za szafkę na toster, mikser i słoiki z "Rolnika". Naszła mnie myśl by próbować bawić się opiekaczem do tostów takim leżącym... Ale to może kiedyś tam poeksperymentuję... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak Ty mnie inspirujesz to zaraz tu oszaleję!!! :D Już rosół wczoraj robiłam, bo Ty robiłaś wcześniej, a teraz widzę, że będę muffinowe jajka tworzyć.
    Pozdrawiam Cię gorąco! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ooo ktoś wypróbował mój przepis, jak miło! :) Następnym razem zrobię w Twojej wersji ;)

    OdpowiedzUsuń