poniedziałek, 17 czerwca 2013

Padam na ryj.

Jestem chora nie wiem na co (choć wygląda mi to na grypę), nawet nie mam kiedy iść do lekarza, a poza tym po co, skoro on i tak powie mi, że mam to samo, co M, czyli coś, co już zdążyłam odkryć sama. Ewentualnie znów dowiem się czegoś zaskakującego, np. że prawidłowa budowa brwi to taka odwrócona wewnętrzną stroną na zewnątrz, czyli cała populacja ludzka ma poważną wadę oprawy oczu.


W każdym razie, dla mnie nie będzie żadnej konkretnej diagnozy. Sama sobie ją postawię: mam gorączkę i sesję - czyli wymarzone połączenie. Czeka mnie kilka egzaminów pod rząd, czasem nawet dwa dziennie, zatem tydzień zapowiada się nieźle.

Dziś wstałam o 5.30, bo obudził mnie mój stary dobry kolega, przedegzaminowy stres. Stojąc w kolejce do sali czułam się, jakbym zaraz miała zemdleć.
Próbuję jednak nie dać się chorobie, tym bardziej, że w zasadzie to nie mam wyjścia. Zatem po pierwszym egzaminie (który jako jedyna zdałam na 4 i pan profesor "z przyjemnością wpisywał mi ocenę") wybrałam się na Kazimierz. Wiedziałam tylko, że chcę się napić czegoś cholernie zimnego.

lemoniada i sok ananasowo-jabłkowy
nie, wcale nie jest mi gorzej.
Zatem, gdyby przez jakiś czas wiało tutaj nudą, to już macie usprawiedliwienie. Wybaczcie mi też mój totalnie anty-jask-olkowy nastrój. A tymczasem idę odsapnąć, bo czeka mnie dzisiaj zgłębianie tajemnic prawa, czyli oczywiście jedno z moich hobby.

10 komentarzy:

  1. Pomyśl sobie gdzie będziesz za 2 tyg od tej porze... :> Niech ta myśl wpłynie na Twoje samopoczucie. Do końca tyg będziemy zdrowi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję, nie dałaś się stresowi, zaliczyłaś pięknie!
    Życzę zdrowia! Popatrzę sobie chwilę na to ostatnie zdjęcie i biegnę spać. Dobranoc!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję, powodzenia na dalszych egzaminach i dużo zdrowia ;). Mam sesję i nie mam czasu na czytanie blogów, ale na Twój zaglądam codziennie sprawdzić czy jest jakaś nowa notka. Lubię Twój sposób pisania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, ogromnie mnie to cieszy :)
      chętnie się zrewanżuję, tylko podaj adres bloga (jeśli oczywiście go masz) :)

      Usuń
  4. Sesja to choroba występująca dwa razy do roku choruje na to KAŻDY student. Ten semestr był dla mnie wyjatkowo łaskawy - może to dlatego, że ostatni.

    Gratuluję! Nie daj się! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. dziękuję wam za ciepłe słowa ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. życzę zdrowia i na pewno dasz radę. a choroba i sesja to już standardowe połączenie przynajmniej u mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje! :) Widzę, że nie tylko u mnie jest tak gorąco. A przed egzaminem polecam zrobić sobie wolny wieczór i odstresować się troszkę :) Powodzenia na pozostałych i szybko wracaj do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję i życzę powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń