Podałam je z łódeczkami ziemniaczanymi, co było strzałem w dziesiątkę.
Najpierw należy przygotować ziemniaki. Ja obrałam pięć młodych ziemniaczków, umieściłam je w naczyniu żaroodpornym, po czym zrobiłam im kąpiel w łyżce oleju z oliwą z oliwek (mieszanka, którą można zakupić - używam jej zamiast zwykłego oleju) i posypałam szczyptą soli oraz specjalną przyprawą.
Włożyłam do piekarnika rozgrzanego do 200oC na 40 min.
Składniki:
6 jaj
2-3 plasterków dowolnej wędliny - ja użyłam pieczonego kurczaka
1 pomidor
rozmaryn
Pokroić plasterki szynki w paski. Rozłożyć je w foremce tak, jak na poniższym zdjęciu:
Następnie pokroić pomidora na plasterki i włożyć po jednym do każdej z foremek.
Wbić do nich jajka uważając, by się nie rozlały. Posypać wszystko rozmarynem.
Gdy ziemniaczki będą gotowe...
Wierzcie mi - smacznego życzyć nie muszę.
PS. Jeśli ktoś nie przeczytał poprzedniej notki i w dodatku lubi dostawać (i wysyłać) pocztówki, zachęcam!
Mmm znów robisz smaka, oj robisz... :P
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi jajkami :) nie wpadłabym na to!
OdpowiedzUsuńW takim razie powodzenia na egzaminach :) :*
OdpowiedzUsuńchyba wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńHmmm... A gdyby tak i samemu to zrobić?... A nie... mój piekarnik dawno temu został odłączony od życia i służy mi za szafkę na toster, mikser i słoiki z "Rolnika". Naszła mnie myśl by próbować bawić się opiekaczem do tostów takim leżącym... Ale to może kiedyś tam poeksperymentuję... :)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńJak Ty mnie inspirujesz to zaraz tu oszaleję!!! :D Już rosół wczoraj robiłam, bo Ty robiłaś wcześniej, a teraz widzę, że będę muffinowe jajka tworzyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię gorąco! :)
Ooo ktoś wypróbował mój przepis, jak miło! :) Następnym razem zrobię w Twojej wersji ;)
OdpowiedzUsuń