czwartek, 6 czerwca 2013

Dysc lyje i lyje.

Znacie taką piosenkę o dyscu? To trochę retoryczne pytanie, bo nie spodziewam się, że ktokolwiek ją zna. Raczej tylko my, najstarsi Górale, albo jak kto woli - Lachy, ją znamy.

Idzie dysc, idzie dysc
idzie sikawica
uleje, usiece, uleje usiece
uleje, usiece janickowe lica...

Nie lij dyscu nie lij, bo cie tu nie tseba
obejdz góry lasy, obejdz góry lasy
nawróc sie do nieba...

W każdym razie idealnie pasuje mi do nastroju i chyba zaraz pomaltretuję nią M i sąsiadów.

Bez jaj, dyscu, idź już sobie. Ja rozumiem, że musisz gdzieś wylać te swoje... żale, ale nie musisz tutaj w Krakowie. Chyba, do cholery, masz się gdzie podziać. A my chcemy iść na piknik, tym bardziej, że dzisiaj dokonaliśmy wspaniałego zakupu. 




niedługo spakujemy tutaj pożywne kanapeczki, winko, herbatkę w termosie i idziemy witać wiosnę z powrotem!
Oczywiście, o ile znajdzie się jakieś niezalane miejsce, na którym da się rozłożyć kocyk. I o ile dysc wysłucha mych próśb.

11 komentarzy:

  1. jutro między 5 a 7 rano ma być ładnie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Awwwww :) zazdroszcze :) i udanego piknikowania życzę :) ale już bez zazdrości ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, zawsze mi się marzył piknik z prawdziwego zdarzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za to, że doceniłaś to, co tam sobie piszę :* Jest mi bardzo miło. Często do Ciebie zaglądam, choć do tej pory raczej się nie udzielałam. Tym postem udało Ci się przegonić deszcz, przynajmniej w mojej okolicy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. otóż to, wierzę w to że to ta piosenka tak zadziałała, ale większość dnia w Krakowie była bardzo ładna :)

    także dziewczyny, już niebawem czas na piknik i wylegiwanie się na kocyku (i udawanie, że nie ma sesji...) :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie na Podlasiu niestety pogoda równie paskudna :( A zakup jest niesamowity! Szkoda, że nigdzie nie widziałam nic podobnego. Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koszyk pochodzi z flo, a znalazłam go w empiku - o połowę taniej :)

      Usuń
  7. Ciesze się, że masz ponad pół setki obserwatorów! :)
    Co do psa, to moja koleżanka przeżyła coś podobnego ze swoim kotem. Niestety.
    nie pamiętam czy pisałam, ale nowy szablon bardzo na plus!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też się raduję;)
      a co do szablonu, to miło mi to wiedzieć, bo sama się z nim męczyłam:)

      Usuń