czwartek, 10 kwietnia 2014

Ból mózgu

Jak wynika z moich analiz i badań, które poczyniłam w ostatnim czasie, kiedy to nie było mnie w internecie – wirtualny i realny świat niegdyś zupełnie odrębne, dziś się przenikają i wzajemnie na siebie oddziałują. I tak oto nie da się nie zauważyć chorób, epidemii i innych dolegliwości, które dotykają nas w codziennym życiu – bez względu na to, czy akurat czytamy Pudelka, czy też może obcujemy z innymi ludźmi na żywo.

Do niedawna jedną z takich przypadłości, na które uskarżali się ludzie był ból dupy. Wynaleziono nawet maść, jednak nie zanotowano jej cudownie uśmierzającego działania.

Dziś jednak zostawimy ten temat w tyle i zajmiemy się całkiem nowym, świeżym jeszcze zagadnieniem zdrowotnym, jakim jest… 

ból mózgu.


Ból mózgu może być mylony z bólem głowy, ale w rzeczy samej nie ma z nim nic wspólnego. Podobnie, jak w przypadku bólu dupy, jest to ból o podłożu psychicznym. Zazwyczaj odczuwają go osoby o słabym charakterze, jednak nie jest to regułą.

Objawy choroby zwanej bólem mózgu to:

- swędzenie języka – w obliczu konfrontacji z głupotą w realnym świecie osobnik odczuwa natychmiastową chęć wygarnięcia komuś jego niskiego poziomu, w przeciwnym razie doznaje on ataku swędzenia w jamie ustnej, często czkawki, a nawet nieżytu górnych dróg oddechowych;

- swędzenie dłoni – po zetknięciu się z czymś idiotycznym w internecie człowiek, odbierając bodźce, które powodują mrowienie szarych komórek mózgowych, ma nieposkromioną chęć złapania za klawiaturę i wylania na nią swoich spostrzeżeń. Oparcie się temu powoduje gwałtowne swędzenie dłoni, czasem, w skrajnych przypadkach nawet wysypkę;


Osoba w momencie największego natężenia bólu mózgu łapie się za głowę. Co ciekawe, okazuje się, że słynny facepalm jest typowym gestem wykonywanym wówczas, gdy doznaje uczucia lekkiego ukłucia mózgu (to jeden ze stanów poprzedzających właściwy ból mózgu). Innym razem kręci głową – wygląda przy tym, jakby czemuś niedowierzała. Bywa też, że jest to tak zwany śmieszny ból (uczucie na pograniczu cierpienia i łaskotania) i wtedy to osoba zaczyna się śmiać. Zapytana, z czego się śmieje, zacznie prawić o ludzkiej głupocie sprawiając wrażenie, jakby była w amoku. 

Czym grozi ból mózgu?

Odpowiedź na to pytanie jest trudna. Z jednej strony, osoba cierpiąca na chroniczne bóle mózgowia nie może być osobą mało inteligentną. W końcu, skoro bolą ją szare komórki, dostaje skurczu fałd mózgowych – oznacza to, że je posiada. Wpada więc w stan samozadowolenia i to stanowi największe niebezpieczeństwo. Oczywiście w samym zadowoleniu z własnego intelektu nie ma nic złego. Jednak badania wskazują na to, iż tak jak w głupocie – w mądrości również można się zatracić. Osoba dotknięta tą chorobą przestaje odróżniać sytuacje, w których przebłyski jej mądrości są pożądane przez otoczenie i jak najbardziej pozytywnie odbierane od tych, w których powinna zachować je dla siebie. Czasem popisuje się mądrością nie dla uzyskania lepszego efektu swoich działań, lecz dla samego popisania się mądrością.

Przykłady takiego zachowania, to:

- okazywanie zdumienia ludzką głupotą – osobnik zachowuje się wówczas, jakby właśnie odkrył niezwiedzane dotąd przez siebie tereny ludzkiego braku wyobraźni i debilizmu. Niekiedy robi to wśród znajomych, innym razem siedząc twarzą do komputera i przeglądając facebooka, innym razem pisze notkę na blogu, którego myślą przewodnią jest obnażanie cudzej głupoty

- publiczne, często dopingowane przez większość szydzenie z innego osobnika – ma to swoje źródło w cichym przyzwoleniu na tępienie słabszych jednostek pod przykrywką plewienia głupoty, jest także spowodowane podświadomą chęcią szykanowania tych, których problem bólu mózgu nie dotyczy;

- pouczanie innych, branie udziału w dyskusjach, które niejednokrotnie kończą się bitwą na poglądy;

- wyrażanie swojej dezaprobaty i wytykanie komuś wad – szumnie zwane konstruktywną krytyką: krytykująca strona pragnie wierzyć, że to posłuży stronie krytykowanej, jednak w rzeczywistości nie obchodzi jej, jaki to będzie miało na nią wpływ i jak osoba skrytykowana będzie się z tym czuła – chodzi bowiem głównie o danie sobie upustu, co naukowo tłumaczymy jako pozbycie się nadmiaru płynnej substancji zwanej mądrością, gdy wzrośnie ona do wartości niebezpiecznej dla mózgu.

Co możesz zrobić w przypadku bólu mózgu?

Niestety nie wynaleziono jeszcze skutecznego leku na tę przykrą okoliczność. Wszelkie Ibumy, Apapy i inne lekarstwa o działaniu przeciwbólowym nie nadają się do spożycia w obliczu bólu mózgu. Trwają prace naukowców nad wynalezieniem specjalnej maści, jednak niepowodzenie w sprzedaży maści na ból dupy oraz jej nikła skuteczność tylko utwierdzają nasze sceptyczne scenariusze.

Jeśli jesteś świadkiem czyjegoś bólu mózgu, możesz podesłać mu ten tekst, ostatecznie nie prowokować u tej osoby jeszcze większego skurczu. Spróbuj ją uspokoić, pomóż jej się rozluźnić. Jeśli nie postąpisz według tych wskazówek, jej głowa zacznie parować, co oznacza, że doprowadziłeś płyny mądrości do wrzenia, a więc możesz czuć się współodpowiedzialny za wszelkie negatywne następstwa.

Tym bardziej, jeśli jesteś sprawcą bólu mózgu u drugiej osoby, powinieneś niezwłocznie zaprzestać jakichkolwiek interakcji z nią. Nie próbuj być mądrzejszy, nie przemawiaj jej do rozumu, bo skończysz tak samo, o ile wcześniej twój przeciwnik nie zejdzie z tego świata. Najlepiej zrób w tył zwrot/kliknij krzyżyk na samej górze ekranu po prawej i pozostań głupcem w jej opinii. Co ci szkodzi.

To samo w przypadku, kiedy to ty jesteś ofiarą bólu mózgu. Weź parę głębokich wdechów i odejdź w ciszy. Nie wszędzie musisz błyszczeć intelektem. Kto wie, czy w obliczu twojego życia, a może nawet całej ludzkości bardziej rozważny nie okaże się ten, kto nic nie powie/nie napisze?

Mowa jest srebrem, ale złotem jest milczenie. 

2 komentarze: