środa, 13 listopada 2013

Hello my friend - kilka słów ode mnie.

Hello my friend - dlaczego powstał ten cykl? Jak wpadłam na genialny pomysł poprowadzenia takiego projektu? Po co? Czyżby zabrakło mi weny, że angażuję w to innych blogerów? A może mam jakieś nerwobóle w tym temacie? 


Przede wszystkim dlatego, że uważam, że przyjaźń to temat, o którym warto mówić. Ludzie są bardzo zachowawczy, jeśli chodzi o nazywanie kogoś przyjacielem, zresztą ja im się nie dziwię, bo sama tak mam. I dlatego jestem w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie: dlaczego tak jest?

Odpowiedź nie jest trudna – my wszyscy po prostu stronimy od cierpienia. Nie chcemy wyjść na frajerów, którzy naiwnie powierzyli komuś swoje sekrety, pokazali komuś ciemną stronę swojej osobowości, a potem ten ktoś zawiódł ich zaufanie. Nikt nie chce być zraniony.

Ale jak w ogóle utrzymywać przyjaźnie, jeśli obydwie strony nie zdają sobie sprawy z tego, jak druga osoba tę relację odbiera? O przyjaźni należy mówić. Jak najwięcej. Jeśli uważamy kogoś za przyjaciela – powiedzmy mu „hello, my friend” – niech wie. Jeśli wiesz, że ktoś ci ufa, to czujesz się zobowiązany, by tego nie spieprzyć.
Z taką świadomością raczej tym ciężej będzie wyrządzić sobie na wzajem jakieś świństwo. Wiedząc, że z drugą osobą łączy nas właśnie przyjaźń (nie kumplostwo) łatwiej ustalić pewne zasady. Gra w otwarte karty to zdecydowanie mniej problemów, a więcej porozumienia.

Dlaczego stwierdziłam, że nie będę pisać sama na temat przyjaźni? Z prostej przyczyny. Nie uważam się za ekspertkę w tej dziedzinie. Ludzi, którzy są szczerze życzliwi wobec mnie mogę policzyć na palcach jednej ręki. W tym znajdą się może dwie osoby, które mogę nazwać przyjaciółmi. Takie doświadczenie nie wystarczy, by wypowiadać się na temat przyjaźni. Zresztą doświadczenia mam raczej przykre, a sama przyjaźń jest piękna i nie ma w niej nic przykrego.

A więc, o ile na temat relacji damsko-męskich mogę mówić w nieskończoność, o tyle przyjaźń to temat, o którym chętnie posłucham. Dlatego zaprosiłam znanych mi blogerów, których cenię o wzięcie udziału w tym całym cyrku ;).

Gościnne wpisy:
1. Nadine z BoMaByćMrucznie.pl
2. Ola z TheStateOfCelebration.pl
3. Bella Blümchen z TeaTimeAndWhiteRabbits.blogspot.com
4. Ania z MyHelloLife.blogspot.com
5. Magda z Madianne.pl

1 komentarz:

  1. Wg mnie słowo "przyjaźń" jest w wielu przypadkach nadużywana. Faktycznie jest to piękny rodzaj relacji międzyludzkich, ale aby móc kogoś nazwać "przyjacielem" obie strony muszą się postarać - nie przez tydzień, ale przez lata.

    OdpowiedzUsuń