Podczas pobytu w rodzinnym mieście było mi dane zjeść przepyszny obiad. Mama powiedziała "będziesz mieć kolejny przepis na bloga", a że od czasu do czasu tu zagląda, lepiej się nie narażać...
Żarty żartami, ale danie tak mi smakowało, że nie mogłabym nim nie uraczyć M. tuż po moim powrocie i moim nieskromnym zdaniem przepis jest wart tego, żeby więcej osób go poznało!
Oczywiście trochę go zmodyfikowałam. Zamiast indyka zjedliśmy kurczaka i użyłam swoich przypraw. Ja to widzę tak...
Porcja dla 2-3 osób, ok. 6 pojedynczych porcji
Składniki:
0,5kg piersi z kurczaka
sos czosnkowy (Develey)
9 pieczarek
2 duże cebule
olej
ser Gouda w plasterkach
ostra papryka mielona
suszony rozmaryn
Przygotowanie:
Posiekać drobno cebule, pokroić pieczarki na drobne kawałeczki. Smażyć na oleju (max.3 łyżki) tak długo, aż się zawstydzą (można to rozpoznać po tym, że się zarumienią).
Każdą z piersi z kurczaka przekroić na pół i ubić, ewentualnie przekroić wzdłuż (poziomo).
Wszystkie kawałki polać sosem czosnkowym. Następnie na całej powierzchni każdego kawałka rozprowadzić podsmażone pieczarki i cebulę.
Przykryć każdą jedną pierś plasterkiem sera. Posypać papryką i rozmarynem.
Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 200st., ustawić termoobieg bądź góra-dół i piec przez ok. 30min.
Można podawać z kaszą gryczaną.
Smacznego raczej nie trzeba życzyć ;-) Został nam jeden kawałek, kto chce?
Nie miałam lepszego pomysłu, jak to nazwać. Może jakieś propozycje?
Nie miałam lepszego pomysłu, jak to nazwać. Może jakieś propozycje?
PIERWSZA FOTA NA MINIATURCE W BLOGGERZE WYGLĄD JAK DORODNE TOPY!
OdpowiedzUsuńHaha, no rzeczywicha.
OdpowiedzUsuńSMOKE WEED EVERYDAY.