Udało mi się wygonić deszcz, zatem znów często spaceruję, mielę i mielę ten Kraków. Pozuję do zdjęć i snuję wakacyjne plany.
Boję się to przyznać, ale muszę spojrzeć prawdzie w oczy: od kilku dni jestem pusta, niezainteresowana tym, co mnie otacza i wyczerpana. Truskawki z nutellą na chwilę poprawiają mi nastrój, ale na dłuższą metę tak się nie da. Potrzebuję prądu. Jakiegoś impulsu. Muszę się naładować, gdzieś wyjechać. Póki co, mało mam do powiedzenia. Za to mam trochę do pokazania ;-)
Ktoś mi podpowie, co robi normalny, zdrowy człowiek, kiedy dosięga go tak żałosny nastrój, jak ten mój? W dodatku, zdaje się, bez powodu.
Świetne zdjęcia :) Mam takie pytanko Kraków jest Twoim rodzinnym miastem czy mieszkasz tam ze względu na studia? :)
OdpowiedzUsuńnie jest moim rodzinnym miastem, przeprowadziłam się tutaj głównie ze względu na studia, ale teraz już nie wyobrażam sobie wrócić tam, skąd przybyłam ;)
Usuńtruskawki z nutella zawsze poprawią humor, mniam:)
OdpowiedzUsuńale Ty jesteś śliczna :)
OdpowiedzUsuńpiwo i niezdrowe żarcie!
OdpowiedzUsuńW Krakowie byłam raz i to jedynie przejazdem, czego niesamowicie żałuję. Po 2h spaceru stwierdziłam, że muszę koniecznie tam wrócić :) Co do kiepskiego samopoczucia. Pozwól sobie na jeden dzień w samotności poroztrząsać albo w ogóle nie myśleć i oglądać film/czytać książkę. Odpocznij. A kolejnego dnia polecam poczytanie motywujących wpisów (znajdziesz je u Krufkowo mi!; Bo ma być mrucznie i Ania Maluje) :)
OdpowiedzUsuńoj tak, przydałoby się mieć taki dzień dla siebie. ale przede mną dwa poważne egzaminy, więc dopiero po nich będę mogła zająć się sobą.
Usuńa blogi, które wymieniłaś znam, a Ania Maluje, czy Krufkowo mi! - zdecydowanie podnosi mnie na duchu.
Ojejkuuuuu! :)
UsuńPS Jesteś już po egzaminach?
Nie martw się, to normalne... Jesteś kobietą, to wiele tlumaczy... Mnie też to spotyka i to niesamowicie często. Najbardziej w tym wszystkim szkoda mi mojego TŻ... ;/
OdpowiedzUsuńAle jesteś śliczna :) studiujesz w Krakowie? Ja też!
OdpowiedzUsuńbtw może jakaś kawka w kra w najbliższych dniach?
Usuńjakby co happieratlife(@)gmail.com
Rozumiem Cię, sama mam takie wahania nastrojów od kilku dni i nie wiem dlaczego. Jak znajdziesz złoty środek - podziel się :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!
Uwielbiam tę ulicę. Ale zawsze uważałam, że jest ona bardzo niefotogeniczna. A za twoją sprawą, nawet-nawet dobrze wygląda :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!